Sezon śliwkowy w pełni. Powidła się smażą , śliwki goszczą wciąż na stole i wypieki też kuszą smakiem i zapachem sadu. Potrzebowałam czegoś na dwa kęsy, czegoś co złapiesz w rękę , szybko spakujesz do woreczka na śniadanie do pracy. I proszę, takie małe niepozorne bułeczki , które smakują tak jakbyś jadł drożdżówkę posmarowaną serkiem , a na to wyłożył konfiturę śliwkową.
Ot takie trzy w jednym , spróbujcie .
CIASTO
- 50 dag mąki pszennej
- 150 ml ciepłego mleka
- 15 dag cukru
- 10 dag masła
- 5 żółtek
- 4 dag drożdży
- kilka kropli esencji waniliowej
Wyrośnięte ciasto podziel na 16 kawałków.
SEREK
- 25 dag kremowego serka białego
- 2 łyżki cukru pudru
- nasionka z jednej laski wanilii
- kilka kropel wody różanej ( niekoniecznie )
- 16 połówek śliwek węgierek
- jajko do posmarowania bułeczek
- gruby cukier tzw.rafinada do posypania bułeczek
Posmaruj roztrzepanym jajkiem i posyp rafinadą. Piecz 20 minut w 180 stopniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz